Stara waryatka myśli, że jej salon jest jakimś tajnym trybunałem.
Skończył i nie śmiał oczu podnieść na Irenę, jak gdyby czul, że na jej obliczu się coś nadzwyczajnego działo.
Zdjął monokl i zaczął go wycierać batystową chustką, przyglądając mu się na chwilę do światła i powracając napowrót do tego zajęcia.
Trudno mu przyszło, to zdanie relacyi z tej mitręgi, dla której przybył z Warszawy do Lwowa.
Wczoraj, gdy mu ją dawała Irena nie czuł jej doniosłości, nie przypuszczał wagi, jaką do niej przywiązywała.
Sądził, że tu była w grze duża doza dawnej próżności salonowej Ireny, która odżyła w świecie po tylu latach zamknięcia.
Teraz wiedział, że misya jego mogła być kombinacyą Tych światowych subtelności, rzeczywiście ważną i doniosłego znaczenia. Dlatego też dosłownie odpowiedź księżnej powtórzy!
Irenie, inaczej byłby ją zbył byle czem,
byłby się może nawet nie przyznał, że sam odwiedził "starą babę" i że nie obronił niepotrzebującej obrony sprawy.
Teraz nie śmiał oczu podnieść na Irenę. Ten śmiech suchy, krótki, nerwowy, którym mu była raz przerwała mówienie, drżał mu wciąż w uszach o przytępionym słuchu.
Czyż mógł nie powtórzyć ? Nie! Tu chodziło o małżeństwo Lulu, o pozycyę salonową Ireny.
A sam niepróżno przeżył na salonach lat czterdzieści, nie umiałby lekceważyć kwestyi, wiążących się z tak poważną rzeczą, jak pozycya salonowa kobiety, mającej córkę na
wydaniu, nazywającej się "pani Appelstein", a żyjącej w najbardziej parafiańskim pod słońcem świecie, jakim jest świat lwowski.
Czuł, że tuż obok, w tem ciele, którego ciepło odczuwało jego stare ciało, w tem sercu, którego nieregularne i przyspieszone bicie słyszał, sprawił swoją relacya jakieś
zaburzenia, jakąś dramatyczną zawieruchę, ale postąpić inaczej nie mógł. Zresztą był wyznawcą zasady przecinania zbyt pomotanych węzłów.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>