— zaśmiało się siedmnastoletnie dziewczę z wyzywającą kokieteryą, jaką kobiety pewnej indywidualności tak prędko sobie przyswajają, mając zarody jej już w krwi swojej.
— Dziwna rzecz — powtórzyła — że będzie mówił o mojem małżeństwie o którem ja nic panu nigdy nie powiedziałam i do żadnych pertraktacyj nie upoważniłam.
— Lulu...
— szepnął pieszczotliwie hrabia.
— Edziu — odparła panna Appelstein,. naśladując jego intonacyę głosu.
Jakiś błysk zaigrał w oczach hrabiego,.
jakby dziki swą namiętnością.
— Panno Leontyno! — zagadnął, usiłując być seryo — nie igraj ze mną.
Już ci nieraz mówiłem, że ja nie z lwowskiej rasy wykrochmalonych Zulusów. Ja marynarz!
A wiesz pani, co się raz stało
_z _jednym z moich kolegów, Włochem, na okręcie, którym płynęliśmy z Ameryki do Hiszpanii ?
— Nie wiem — odparła figlarnie, ale poważniejąc do słuchania.
Ona tak lubiała te opowiadania jego o burzach na morzu, o typach marynarzy, o wypadkach w portach, o tem całem barwnem życiu na tem tle, które zaledwie chwytała z kilku romansów
Lotiego, jakie jej czytać było wolno. — Nie wiem, ale opowiedz pan, tylko bez blagi, bo ja w połowę rzeczy, które mi pan opowiadasz, nie wierzę.
Poryckiernu znów zagrała tą niezrównaną grą mimiki warga.
Ta warga sprawiała, że się nigdy nie wiedziało, czy mówił poważnie, czy żartobliwie, czy mówił prawdę, czy chciał otumanić.
— Panno Leontyno! — groził.
— Opowiadaj pan, Nic się go nie boję.
— Bardzo krótka historya, ale może być dla pani przestrogą. Jechaliśmy z Ameryki do Hiszpanii, mówiłem.
Na okręcie znalazła się Hiszpanka do pani podobna, jak pani kokietka i z ogniem lubiąca się przekomarzać, to dmuchać na płomienie, to je gasić, to je zagrzebywać w popiele,
to
je rozniecać. Zakochał się w niej marynarz, mój kolega z Fiume, starszy odemnie, Wioch, Delunto di Viva się nazywał.
— Cóż za nazwisko!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>