Liczył na swoją wymowę, na swoje obycie, a najwięcej na jedną okoliczność, którą niejednokrotnie w życiu sprawdził, a mianowicie tę, że z żadnych opowiadań nic a nic się
ludzi nie poznaje.
Opowiadając, każdy przedstawia osobę tak, jak mu się ona- przedstawia, nie licząc się z tem bynajmniej, że ta sama osoba w innych okolicznościach, innym oczom, czego
innego od
niej żądającym, zupełnie inaczej przedstawić się może.
Starał się zapomnieć o tem co mu o pani Poryckiej powiedziano i ułożenie planu swojej z nią rozmowy, pozostawiał intuicyi chwili, w której ją pozna.
To też, z usposobieniem, charakteryzującem prawdziwych światowców, swobodnie dzwonił do drzwi hrabiny, pod wrażeniem, że pozna całkowicie mu obcą i nową osobę.
Hrabina bawiąc właśnie w salonie przypatrywała się swoim rękom i myślała nad nową zgryzotą, jaką jej sprawić usiłował syn, gdy jej oznajmiono, zapomocą karty wizytowej,
Bywalskiego.
Przeczytała nazwisko, które jej celu wizyty objaśnić nie mogło. Jakiegoś interesanta, sądziła, zwiastuje jej ten bilet, noszący nazwisko o obcem brzmieniu.
Ona właśnie pragnęła się skupić nad nieszczęściem, jakiem w tej chwili było dla niej zajęcie się Edwarda "tą żydówką", a tu jej przeszkadzają.
— Interesant?
— zapytała lokaja.
— Nie! zdaje się...
— Prosić! — rzekła z westchnieniem.
Pani Porycka była to kobieta, której wygląd zdradzał najdokładniej jej pięćdziesiątkę.
Siwiejące blond włosy pokrywały bujnie małą głowę a twarz o różowej jeszcze cerze, o rozlanych rysach, wydawała się apatyczną.
Jedynie w jasnych, siwych, zimnych, niegdyś może pięknych oczach, czytać można było upór.
Usta jej wąskie, a mimo to na rozlanej twarzy wyraźne swym rysunkiem pogardliwym i zaciśnięciem, tworzącym dwa silne zmarszczki po obu jej końcach, mówiły więcej aniżeli cala
głowa, osadzona na roztyłym, niskim, niemającym śladu figury, kadłubie.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>