Sample Image




— prosił Bywalski, czując, że cierpienie gotowe mu się udzielić, tyle w dykcyi kobiety było czucia, serca, bólu i prawdy.
Ale !
— podchwyciła ochłaniając — taka, jaka jest, podoba się Poryckiemu, Są mężczyźni, którzy te wschodnie typy lubią.
Przypominasz pan sobie, że nie było straszniejszej żydówki, jak Kronsteinówna, a przecież zakochał się w niej do szaleństwa Kustyński.
A świeżo, opowiadają, że cesarz Wilhelm kochał się tej zimy w Korońskiej. Niemłoda i tak silnie Kohnówna...
— Ależ bardzo częste wypadki.
Bardzo wielu mężczyzn podziela gust cesarza Wilhelma...
— Otóż, Lulu podoba się seryo Poryckiemu.
— A ten Porycki?
— Jest bardzo dobrą partyą.
Matka robi, co tylko można, by go odciągnąć. Świat cały zazdrości, Lulu się już kocha.. A ja, ja...
Tu głos jej zadrżał strasznym bólem. Bywalski przerażony przerwał.
— Ach! Czyż pan możesz rozumieć?
Czyż kto może zrozumieć uczucia matki w mojem pozostającej położeniu. Trzeba by być na to drugą Ireną, starszą panią Appelstein. Ach!
Cierpiałam wiele, cierpiałam strasznie. Cierpię do utraty mych zmysłów.
Alebym się uważała wynagrodzoną i pomszczoną, wypłaconą przez sprawiedliwość, gdyby to małżeństwo przyszło do skutku. Nie widzę jego możliwości, ale go pragnę.
Pragnę go, bo widzę konsekwencyę życiową w rozkładzie cierpień na ludzkie dole, jakąś sprawiedliwość tej Nemezis, która jeśli mnie ukarała i zdruzgotała jako kobietę w
najsubtelniejszych uczuciach, to...
Urwała, bo już dokończyć nie mogła. Bywalski milczał i myślał.
Ze ta kobieta cierpi przypuszczał był, ale aby tak cierpiała, nigdy nie sądził.
Odkrywała mu ranę w całej swej nagości, ranę w pełni rozjątrzenia, teraz dopiero po tylu latach, otwartą i sączącą krwią.
Przypomniała mu się Irena nagle w dwóch chwilach swego życia.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>