Brat rodzony, ten brat, będący bożyszczem jej dzieciństwa, którego
kochała całą potęgą uczucia nigdy niezamierającego i niedającego się zmrozić, bo zrodziło się w cieple
czystych promieni młodości... — Ach! Boże! Boże! — jęczała — gdybyś mi był tego oszczędził.Od pewnego czasu traciła głęboką wiarę, jaką zawsze miała.
Życie jej całe zdawało się kłam zadawać jej dogmatom. Czemuż ją sobie Bóg obrał za ofiaro?
Czemuż dziś właśnie była karaną za swoje dobre serce, za to, że kochała brata, rodzinę.
O ileżby ją mniej bolał postępek siostrzeńca, gdyby Witold był mniej przez nią kochany, gdyby nie była właściwie ofiarą jego tylko namiętności i upodobań.
Wtedy w Warszawie, gdyby sytuacya nie była stanęła na ostrzu noża, gdyby Witold był mógł się ożenić z Kinińską bez jej ofiary, byłaby z pewnością nie zdecydowała się oddać
swej ręki Appelsteinowi.
A poźniej ta pomoc pieniężna, której ustawicznie od niej żądał, ta pomoc, która go postawiła na stopie społecznej, pozwalającej sięgać po mitrę dla syna, ileż ją kosztowała
upokorzeń wobec Jakóba Appelsteina.
Gdyby ten wiedział teraz, jak się brat i syn jego wywdzięczał za figurujące dotąd
w księgach zbankrutowanego domu sumy, podniesione przez Witolda, miałby piękne wyobrażenie o
ich szlachetności.
Dławiło ją to wszystko.
Co ona Lulu powie, gdy się dowie, że jej stryjeczny brat, ten nieznany Jakób, o którym tyle razy mówiły, jak o kimś bardzo drogim, znajduje się we Lwowie i poznać siostry i
ciotki nie pragnie?
Co ona jej powie?
A Lulu dowiedzieć się musiała.
— Dziwnem nawet było, że o konkurencie księżniczki Mimi dotąd nie obiło się głośnym echem i że nazwisko jego ich uszu jeszcze nie doszło.
Te wszystkie uczucia bolały Irenę, choć z drugiej strony była zadowoloną z tego obrotu rzeczy.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>